Uciekał skradzionym samochodem na "podwójnym gazie" i schował się w dziecięcym łóżeczku
Policjanci zatrzymali 31-letniego mieszkańca powiatu sieradzkiego który ukradł opla i uciekał nim mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu i bez uprawnień do kierowania. Jazdę zakończył uderzając w ogrodzenie. Krótko po zdarzeniu funkcjonariusze znaleźli go schowanego w łóżeczku dziecięcym na strychu swojego domu. Z samochodu zginęły również pieniądze i piła spalinowa, które zostały odzyskane przez policjantów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
14 kwietnia 2023 roku około godziny 17:00 dyżurny sieradzkiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży opla pozostawionego na poboczu drogi niedaleko kompleksu leśnego w Majaczewicach. Właściciel pozostawił kluczyki w stacyjce i spacerował po lesie. Jak zeznał w samochodzie znajdowały się również pieniądze oraz piła spalinowa, których łączną wartość oszacował na prawie 3500 złotych. Na miejsce skierowani zostali złoczewscy policjanci oraz patrol sieradzkiej drogówki. Niedaleko miejsca kradzieży funkcjonariusze ujawnili skradzionego opla, który uderzył w przydrożne ogrodzenie. W samochodzie nie było żadnych osób. W toku dalszych czynności policjanci ustalili, że sprawcą kradzieży samochodu jest prawdopodobnie 31-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego, znany im z wcześniejszych konfliktów z prawem. Krótko po zdarzeniu funkcjonariusze znaleźli typowanego mężczyznę ukrytego w łóżeczku dziecięcym na strychu swojego domu. Mężczyzna był pod wyraźnym działaniem alkoholu. W rozmowie z policjantami przyznał się do kradzieży. W wyniku przeszukania mieszkania policjanci odnaleźli skradzione pieniądze. Odzyskana została również piła spalinowa, którą złodziej ukrył w pobliskim lesie. 31-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Badanie alkomatem wskazało, że ma on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Odzyskane przez policjantów mienie zostało przekazane pokrzywdzonemu.
aspirant sztabowy Agnieszka Kulawiecka