Informacje

Pijany agresor odpowie za wybicie szyby i groźby

Błaszkowscy policjanci dzięki pomocy świadka zatrzymali pijanego wandala, który wybił szybę w dostawczym daewoo oraz groził jego kierowcy i pasażerowi. Agresor ze swoim znajomym uciekał przez pobliską rzekę, a po krótkim pościgu wpadł w ręce mundurowych. Za dokonane przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Kilka dni temu w godzinach popołudniowych błaszkowskich mundurowych zatrzymał przypadkowy kierowca. Twierdził, że na wysokości robót drogowych na ulicy Kaliskiej dwaj mężczyźni wybili szybę w samochodzie. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zobaczyli dostawczego daewoo z wybitą boczną szybą. Z relacji kierowcy i pasażera auta wynikało, że kiedy czekali na zmianę sygnalizacji świetlnej, do samochodu podeszli dwaj mężczyźni pod wyraźnym dzianiem alkoholu. W pewnym momencie jeden z nich, kilka razy uderzył ręką w boczną szybę i groził siedzącym w samochodzie mężczyznom. Odłamki szkła niegroźnie zraniły twarz pasażera. Wandal ze swoim znajomym uciekli z miejsca. Świadek wskazał, że oddalili się oni wzdłuż pobliskiej rzeki. Wspólnie z policjantem pobiegł w ich kierunku. Po kilku minutach zobaczyli tych mężczyzn, którzy na ich widok wbiegli do rzeki. Policjant nie zastanawiając się, wbiegł za nimi. Chwilę później wandale, dzięki pomocy świadka zostali zatrzymani przez mundurowych. Funkcjonariusze ustalili ich tożsamość. Byli to 23 i 24-letni mieszkańcy powiatu ostrzeszowskiego. Od mężczyzn wyczuwalna był silna woń alkoholu. Badanie stanu  trzeźwości wskazało, że mieli w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Okazało się, że agresorem był młodszy z nich. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, która udzielił pomocy poszkodowanemu pasażerowi daewoo. Nie odniósł on poważnych obrażeń. Pokrzywdzony wycenił wartość wybitej szyby na 600 złotych. Zatrzymani mężczyźni zostali przewiezieni na komendę i trafili do policyjnej celi. 23-latek usłyszał zarzuty zniszczenia mienia oraz gróźb karalnych. W czasie przesłuchania przyznał się do dokonania tych czynów. Nie potrafił podać powodów swojego zachowania. Twierdził, że z uwagi na ilość wypitego alkoholu, nie pamięta całego zajścia. Mężczyzna w przeszłości nie wchodził w konflikt z prawem. Za dokonane przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

asp.sztab. Agnieszka Kulawiecka

  • kajdanki założone na nadgarstkach
Powrót na górę strony