POLICJANTEM JEST SIĘ ZAWSZE
Mimo, że był po służbie podjął skuteczną interwencję, która zakończyła się zatrzymaniem pijanego kierowcy.
07 sierpnia 2016r. około godziny 20.30 policjant ogniwa patrolowo interwencyjnego sieradzkiej komendy stał niedaleko swojego prywatnego samochodu na ulicy Olendry Duże w Sieradzu. W pewnym momencie zauważył szybko jadący ulicą samochód osobowy marki opel vectra. Uwagę funkcjonariusza zwrócił styl jazdy kierującego oplem, ponieważ jechał on wężykiem, od jednego do drugiego krawężnika. Podejrzewając, że kierowca jest pijany postanowił uniemożliwić mu dalszą jazdę. O sytuacji powiadomił telefonicznie oficera dyżurnego policji, po czym swoim samochodem ruszył za oplem. Po kilku chwilach zauważył stojącą na ulicy Krakowskie Przedmieście vectrę. Jednak nim do niej dojechał, samochód gwałtownie ruszył. Kierujący nim ponownie jechał wężykiem, zmuszając jadących z naprzeciwka kierowców do ucieczki na pobocze. Na wysokości kościoła kierujący oplem widząc wychodzących z mszy ludzi trochę zwolnił, co pozwoliło policjantowi na zajechanie mu drogi, uniemożliwiając dalszą jazdę. Następnie dobiegł on do opla i przez otwartą szybę kierowcy wyciągnął kluczyki ze stacyjki samochodu. Jednocześnie poinformował go, że jest policjantem i zakazał mu opuszczać pojazd. Mężczyzna nie posłuchał polecenia i używając siły fizycznej wysiadł z pojazdu po czym zaczął uciekać. Funkcjonariusz ruszył za nim i po kilkunastu metrach zatrzymał uciekiniera. Ponieważ ten nadal był agresywny, użył w stosunku do niego chwytów obezwładniających. Dopiero po ich zastosowaniu agresor się uspokoił. W tym momencie do policjanta dobiegł inny mężczyzna. Funkcjonariusz poprosił go o poinformowanie dyżurnego o miejscu zatrzymania nietrzeźwego kierowcy. Po chwili podjechał do nich radiowóz i przejął zatrzymanego. Okazało się, że oplem kierował 27 – letni mieszkaniec Sieradza. Przeprowadzone w komendzie badanie stanu trzeźwości wykazało u niego 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany w areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy on zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy do lat 10.