"Rowerzysta"
Wykorzystał chwilowe pozostawienie roweru przez listonosza i potraktował jak swoją własność.
23 sierpnia 2018r. około godziny 12.00 na jednej z ulic Sieradza listonosz wszedł do pobliskiej kamienicy, aby osobiście dostarczyć przesyłkę. Rower którym się poruszał rozwożąc przesyłki i listy wraz z torbą zostawił na ulicy tuż przy wejściu. Gdy po kilku chwilach wyszedł stwierdził rower o wartości około 1400 złotych zniknął. W pierwszym momencie sądził, że ktoś mu zrobił „głupi” kawał. Jednak gdy nie odnalazł roweru w najbliższej okolicy stwierdził, że prawdopodobnie ktoś mu go ukradł. Po kilku minutach spotkał znajomą która powiedziała mu, że na pobliskiej ulicy zauważyła mężczyznę który jechał lub prowadził jego rower. Ponadto stwierdziła, że może on być pijany. Listonosz wraz z koleżanką zaczął szukać „rowerzysty”. Po kilku minutach spotkał kolegę. Wsiadł do jego samochodu dalej poszukując skradzionego roweru. Dopiero na kolejnej ulicy zauważył poszukiwanego mężczyznę, który prowadził jego rower. Natychmiast zadzwonił na policję, jednocześnie podjeżdżając do niego. Ten dobrowolnie oddał mu rower wraz z torbą. Był on pod widocznym działaniem alkoholu. Złodziej po oddaniu roweru usiłował się chwiejnym krokiem oddalić. Jednak po przejściu kilkunastu metrów został zatrzymany przez przybyłych na miejsce policjantów. Przeprowadzone badanie wykazało, że 55 – letni mieszkaniec Sieradza miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Dzisiaj po wytrzeźwieniu usłyszy on zarzut kradzieży mienia za co mu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.