Szpitalna złodziejka
Dzięki działaniom policjantów z ogniwa patrolowego sieradzkiej komendy pacjentka szpitala jeszcze tego samego dnia odzyskała skradzioną torebkę.
3 października 2017r. 50-letnia kobieta przyszła na wizytę do lekarza w sieradzkim szpitalu. Gdy weszła do lekarskiego gabinetu, w poczekalni zostawiła swoją torebkę z dokumentami, kartami bankomatowymi oraz niewielką sumą pieniędzy.Po wyjściu od lekarza stwierdziła, że ktoś skradł jej torebkę. Przybyli na miejsce policjanci poprosili pracowników szpitala o udostępnienie zapisu monitoringu z poczekalni. Po jego otrzymaniu natychmiast go obejrzeli. Na filmie wyraźnie było widać jak siedząca obok kobieta po wejściu pokrzywdzonej do gabinetu sięga ręką po pozostawioną torebkę i wkłada ją do własnej, większej torby. Następnie wychodzi z poczekalni, kierując się do innej części szpitala. Mając zapis wizyjny funkcjonariusze szybko ustalili dane personalne złodziejki. Następnie postanowili sprawdzić szpitalne korytarze licząc, że kobieta jeszcze nie opuściła szpitala. Ich przypuszczenia szybko się potwierdziły. Już po kilkunastu minutach na jednym z korytarzy zauważyli kobietę, której wygląd idealnie pasował do osoby z nagranego filmu. Kobieta kategorycznie zaprzeczyła, aby przebywała w izbie przyjęć. Wtedy mundurowi poprosili ją o pokazanie zwartości torby, którą trzymała w ręku. Po chwili wyciągnęła z niej torebkę pokrzywdzonej. Pomimo tego kobieta nadal uparcie twierdziła, że nie było jej w izbie i nie wie w jaki sposób w jej torbie znalazła się czyjaś torebka. Dopiero po kilkunastu minutach zmieniła zdanie i przyznała się do kradzieży twierdząc, że nie wie dlaczego to zrobiła. Oddała pokrzywdzonej skradzioną torebkę wraz z wyjętymi wcześniej pieniędzmi. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pobierz plik (format mp3 - rozmiar 3.13 MB)