Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ostrożności nigdy nie za wiele czyli kilka słów o oszustach w internecie

Oszuści działający pod tzw. legendą bezwzględnie wykorzystują wrażliwość i ufność nie tylko osób starszych. Ich łupem padają oszczędności ludzi na tzw. „dorobku” jak i oszczędności całego życia emerytów, które w wielu przypadkach zostają utracone bezpowrotnie. Największą plagę w dzisiejszych czasach stanowią jednak przestępstwa z wykorzystaniem Internetu.

Na przestrzeni ostatnich lat często słyszymy lub czytamy w mediach o osobach oszukanych metodami „na wnuczka”, „na policjanta”, „na pracownika banku”, „na pracownika spółdzielni”, „na hudraulika”, „na pracownika ZUS” itp. Nowe technologie, sposoby komunikowania się a ostatnio również okres pandemii, wykorzystywane są przez tych, których celem działania jest wyłudzenie od ludzi pieniędzy. W wielu przypadkach są to oszczędności całego życia, odkładane z trudem przez wiele lat – niejednokrotnie dzięki licznym wyrzeczeniom. Oszuści bardzo często wykorzystują ludzką wrażliwość, otwartość i dobroduszność. Potrafią zręcznie manipulować i grać na uczuciach, stwarzając sytuacje trudne emocjonalnie, np. wtedy, gdy mówią szybko, przekazując dużo treści i wywierają presję nie dając czasu na zastanowienie się. Jednocześnie budują przekonanie co do swych dobrych intencji. Ale tak właśnie działają przestępcy – wykorzystują nasze chwile słabości z bezwzględnym i chłodnym wyrachowaniem.

Systematyczne apele policji i prowadzone kampanie informacyjne spowodowały, że świadomość społeczeństwa co do metod działania oszustów jest coraz większa. Coraz częściej seniorzy (jak np. w przypadku metody „na wnuczka”) orientują się, że ich rozmówca nie jest tym, za kogo się podaje. Nadal jednak zdarzają się sytuacje, gdy osoby, nie tylko starsze tracą czujność i dają się zwieść oszustom. W wielu przypadkach przestępcy działają w cyberprzestrzeni, wykorzystując możliwość przejęcia nie tylko pieniędzy ale również danych osobowych, numerów kart płatniczych, kont bankowych.

W Wydziale Przestępczości Gospodarczej sieradzkiej komendy oraz w podległych komisariatach w Błaszkach, Warcie i Złoczewie policjanci zajmują się sprawami wielu oszustw, w tym internetowych.         

Przykładami takich przestępczych działań są sytuację, kiedy osoby pokrzywdzone zamawiają artykuł np. elementy garderoby, sprzęt RTV, narzędzia ogrodnicze itp., korzystając z portalu sprzedażowego. Przelewają pieniądze na podane konto a w konsekwencji nigdy nie otrzymują zamówionego towaru. Strona, na której zamówiony został towar, bardzo często w takich sytuacjach po kilku dniach przestaje istnieć.

Innym przypadkiem jest przejęcie danych osobowych np. w przypadku zagubienia dokumentów (dowodu osobistego, prawa jazdy, paszportu) a następnie wykorzystanie tych danych podczas zaciągania pożyczki w banku lub parabanku, której złodziej nigdy nie spłaci!

Zdarzają się również przejęcia kont na komunikatorach internetowych Facebook, Messenger i innych, które przy dobrych intencjach są nam pomocne przy przesyłaniu wiadomości, zdjęć innych plików, umożliwiają połączenia głosowe i wideorozmowy. Niestety w rękach przestępców stają się groźnym narzędziem, chociażby w sferze przestępstw popełnianych „z nienawiści”.  To tam często zamieszczane są treści obraźliwe, poniżające, dyskryminujące, które niejednokrotnie prowadzą do ludzkich tragedii, w samotności przeżywanych traum a w najgorszym przypadku targnięcia się na własne życie.

Największą jednak plagą są ostatnio oszustwa związane z wykorzystaniem serwisu ogłoszeniowego. Oszuści wyłudzają dane do kont od sprzedawców a potem okradają ich rachunki z gotówki. Jak to wygląda? Osoby, które wystawiają jakiś produkt na powyższym portalu odbierają telefon lub wiadomość tekstową od potencjalnego kupca, najczęściej z komunikatora WhatsApp, z prośbą o podanie danych z karty płatniczej wystawiającego celem przelania na jego konto pieniędzy za wystawiony produkt. Oszuści w takich okolicznościach proszą o informacje, które tak naprawdę wcale nie są potrzebne do dokonania przelewu na konto osobie sprzedającej. Przestępcy wykorzystują te dane aby uzyskać sześciocyfrowy kod do tzw. BLIKa, będącego formą bezgotówkowej płatności w sklepach, wypłacania i wpłacania gotówki w bankach, jak również dokonywania przelewów. Transakcje, które przeprowadzają oszuści dzięki skradzionym danym z karty osoby pokrzywdzonej,  mają miejsce nie tylko w Polsce. Nasze pieniądze mogą być również wykorzystane na terenie innego kraju i wypłacone w bankomacie np. w Wielkiej Brytanii. Inną formą oszustwa jest także przejęcie konta użytkownika np. na portalu Facebook a następnie rozsyłanie wiadomości do „znajomych” (kontaktów) z probą o podanie kodu Blik, z uwagi na chwilowe problemy techniczne z internetem/połączeniem z bankiem lub losowo trudną sytuacją życiową.

 

Co zrobić, żeby nie stać się ofiarą oszustów?

Przede wszystkim należy zachować ostrożność i kierować się tzw. zasadą „ograniczonego zaufania”. W rozmowach telefonicznych, kiedy nie mamy pewności co do tożsamości naszego rozmówcy, nie podawajmy żadnych informacji, dotyczących naszych danych osobowych, adresu zamieszkania, numerów kont bankowych, numerów kart płatniczych, stanu oszczędności i miejsca ich przechowywania (dom, bank, członek rodziny). Bądźmy rozważni szczególnie w sytuacjach, kiedy nieznana nam osoba kontaktuje się z nami za pomocą komunikatorów (WhatsApp, Messenger). Nie ulegajmy presji czasu wywieranej na nas przez oszustów, chcących jak najszybciej sfinalizować korzystną dla nich transakcję, która dla nas może być równoznaczna z utratą wieloletnich oszczędności. W większości przypadków to głównie niewiedza i brak podejrzliwości sprzedających, że mogą oni zostać oszukani powoduje, że ludzie dają się nabierać. Jeśli chce się zawrzeć transakcję, to zwykły przelew międzybankowy na wskazany numer rachunku powinien wystarczyć, a jak te reguły nie odpowiadają nabywcy to lepiej zrezygnować ze sprzedaży. Ponadto, jeżeli z uwagi na wiek lub inne czynniki, sami nie czujemy się pewnie w kontakcie z najnowszą technologią (telefonem, komputerem, kartą płatniczą), poprośmy o pomoc osoby najbliższe lub te, do których po prostu mamy zaufanie.

 

Będąc ostrożnym sprawiamy, że nasze otoczenie staje się bezpieczną przestrzenią.

                                                                                                                                                                

 

  • na obrazku widoczna jest starsza kobieta siedząca na fotelu i podająca banknoty dłoni wyłaniającej się z ekranu komputera
  • Na obrazku widoczne są dłonie osoby, która znajduje się przed laptopem. W jednej ręce trzyma kartę płatniczą  a drugą pisze na klawiaturze urządzenia.
  • Na obrazku widoczny jest komunikat o treści: "Policja ostrzega!!! Otrzymałeś od znajomego wiadomość z prośbą o kod blik? Znajomy jest w potrzebie? Zadzwoń i upewnij się, że prośbę rzeczywiście wysłał Twój znajomy... Nie daj się oszukać!!!" Ponadto na ilustracji znajdują się logo komunikatorów Messenger, Facebook i WhatsApp oraz logo formy płatności blik.
Powrót na górę strony